Czy to jest jeszcze Na dobre i na złe?

"Na dobre i na złe" było zawsze moim ulubionym serialem, teraz niestety już nim nie jest... 
Mam kontakt z wieloma osobami z nieistniejących już forów o serialu Na dobre i na złe oraz fanów Burskich i wszyscy zgodnie podkreślają, że ten serial już nie ich ulubionym a nawet większość zrezygnowała z jego oglądania...

To oni stali się głównymi bohaterami i tak powinno pozostać




Ten serial nie powinien nosić tego tytułu, bo opis tego serialu brzmi:

"Akcja serialu rozgrywa się w szpitalu, w podwarszawskiej Leśnej Górze. Marzenia dawnych przyjaciół ze studiów medycznych spełniają się, będą pracować razem. Bruno Walicki, 37-letni chirurg, trzy lata młodszy od niego Jakub Burski, także chirurg i jego rówieśniczka Zofia Stankiewicz - anestezjolog. Bruno pracuje w szpitalu w Leśnej Górze najdłużej. Jest ordynatorem oddziału chirurgicznego. To on prosił, by Jakub zechciał pracować razem z nim, chociaż przez kilka miesięcy, w czasie których Jakub załatwia swoje sprawy w Polsce - m.in. sprzedaje swój dom w Leśnej Górze. Mieszka on bowiem od lat w Stanach. Tam pracuje w szpitalu i ze Stanami wiąże swoją przyszłość. Zofię także zatrudnił Bruno. Dobrze się złożyło, gdyż jej narzeczony Mikołaj Mellado, muzyk, mieszka w okolicach szpitala. Zosia przenosi się więc z Krakowa i zamieszkuje w Leśnej Górze z Mikołajem. Teraz wreszcie będą mogli prowadzić "normalne" życie. Bruno ze swoją żoną Elżbietą i dwójką dzieci - Agnieszką i Pawłem mieszka w Warszawie. Trójkę przyjaciół łączy nie tylko wspólna praca, ale także i wspaniałe hobby - jazda konna. Wypoczywają spędzając czas w pobliskiej stadninie. Jak potoczą się dalsze losy trójki przyjaciół? Jak znajdą się w nowej rzeczywistości? Czy ich przyjaźń przezwycięży wszelkie przeszkody?"
 Ten opis pochodzi ze strony filmpolski


Taka miała być akcja tego serialu i była dopóki scenarzyści nie wysłali Burskich za granicę żeby zrobić miejsce dla nowych postaci.

Teraz w serialu nie ma już prawie nikogo z początkowej obsady.

Jakub Burski ostatni raz pojawił się w 2012 roku w odcinku 472
Zosia Stankiewicz-Burska ostatni raz pojawiła się  w 2012 roku w odcinku 499
Tomek Burski ostatni raz pojawił się w 2011 roku w odcinku 459
Gabrysia ostatni raz pojawiła się  w 2009 roku w odcinku 362
Monika Zybert-Jędras ostatni raz pojawiała się w 2010 roku w odcinku 416
Edyta Kuszyńska  ostatni raz pojawiła się  w 2010 roku w odcinku 419
Jacek Mejer ostatni raz pojawił się w 2010 roku w odcinku 400
Dariusz Wójcik ostatni raz pojawił się w 2014 roku w odcinku 582
Mariolka ostatni raz pojawiła się w 2009 roku w odcinku 370
Meg ostatni raz pojawiła się w 2008 roku w odcinku 332


Kiedyś nie było tyle postaci co teraz, wątków nie było dużo a ważniejsi byli pacjenci i ich dolegliwości. W niektórych odcinkach nie ma w ogóle pokazanego życia prywatnego bohaterów, najważniejszy jest pacjent.

A teraz jest odwrotnie, postaci jest masa a pacjent jest na ostatnim miejscu. 
Ciągle są jakieś nowe romanse, nowi lekarze przychodzą i znów jakieś wątki pomiędzy nimi... Ten serial tak nie wyglądał.

Wierni widzowie, którzy oglądają Na dobre i na złe wiedzą o czym piszę. Mamy porównanie tego jak wyglądał ten serial kiedyś a jak wygląda teraz.

Teraz serial ogląda dużo osób, którzy zaczęli go oglądać po 500 odcinku i nie znają jego początków. Często można przeczytać na forach i w komentarzach wypowiedzi różnych osób. Nieraz przeczytałam jak ktoś wspomina o Edycie i innych bohaterach z początków serialu a ktoś inny pisze a kto to taki...

Jeśli chodzi zaś o aktorów to moim zdaniem Artur Żmijewski, Małgorzata Foremniak, Krzysztof Pieczyński i inni grali swoje role bardzo profesjonalnie. Operacje, reanimacje i inne czynności medyczne które przeprowadzali były bardzo realistyczne. Kiedy oglądałam ten serial czułam się tak, jakbym oglądała prawdziwych lekarzy.
Natomiast teraz jest zupełnie inaczej, ci aktorzy którzy grają teraz grają sztucznie, nienaturalnie. Kiedy teraz oglądam Na dobre i na złe widzę tą grę aktorską.
Myślę, że młodzi aktorzy przyszli do tego serialu aby zdobyć sławę, stać się znanymi i rozpoznawalnymi ale niestety serial bardzo na tym traci...

Bardzo się cieszę, że TVP2 jaki i TVP Seriale emitują powtórki serialu Na dobre i na złe od pierwszego odcinka, można sobie porównać serial kiedyś i teraz. Widać tą różnicę jak na dłoni, serial zmienił się o 360 stopnie według mnie na gorsze.
Te początkowe odcinki aż chce się oglądać, oglądam jak tylko mogę i od początku do końca nie mogę wzroku oderwać. Natomiast te odcinki premierowe są na niskim poziomie, ani się tego oglądać nie chce.


Moje zdanie wyraziłam wyżej a oto komentarze z różnych stron:





















Taki sondaż znalazłam na jednej ze stron. Widocznie większość chce powrotu Burskich. 



Scenarzyści już gubią się w tym wszystkim. Julka miała rodziców ale zginęli w wypadku samochodowym. Nagle teraz znalazł się jej ojciec biologiczny, a gra go aktor który we wcześniejszych odcinkach wcielał się w kogoś innego...
Jest wielu aktorów, nie trzeba brać jednych i tych samych.


Oglądam wiele seriali pewnie jak większość ludzi i uważam że są coraz nudniejsze.
W M jak miłość są chociaż wątki, które były na samym początku czyli rodzina Mostowiaków - Basia i Lucjan oraz ich dzieci są do dziś. Uważam, że też jest za dużo nowych wątków np. wątek Marcina Chodakowskiego jest dość nudny. Ciągle wspomina Kaśkę, co rusz pojawiają się nowe dziewczyny... Kiedyś ten serial podobał mi się bardziej, myślę że wprowadzanie nowych postaci to nie jest dobry pomysł. Nie wiem dlaczego scenarzyści tak postępują.
I choć serial liczy ponad 1000 odcinków to nadal są postaci z samego początku serialu.


W Na dobre i na złe niestety jest inaczej, cała obsada serialu została wymieniona. Nie ma już kompletnie nikogo z początków serialu. Scenarzyści zmieniają się co rusz, ci co teraz piszą scenariusze pewnie nawet nie wiedzą że byli Burscy i inni...
Wydaje mi się, że postać Julki została wprowadzona do serialu, aby pozyskać dawnych widzów.
Wielu widzów już tego serialu nie ogląda, bo właściwie to już nie ten sam serial.
Wystarczy spojrzeć nawet na oficjalną stronę internetową. Kiedyś byli tam Zosia i Kuba a teraz sami nowi. Wątki są nudne, aktorzy słabi... Chcą tylko zyskać sympatię widzów.


Najlepszym pomysłem byłoby ich wszystkich (mam na myśli wszystkich "lekarzy" którzy tam są teraz) wysłać w świat aby tam zdobywali wiedzę i doświadczenie.
A do serialu powinni wrócić dawni bohaterowie, są dojrzali i z pewnością mają większą wiedzę i doświadczenie zawodowe.

Rudowłosa Wiktoria, Przemek, Agatka, Falkowicz i inni powinni zniknąć z serialu.
Może zrobią jakiś swindel i zapadną się pod ziemię, to byłoby najlepsze rozwiązanie.

Szpital w Leśnej Górze zawsze był prowincjonalnym szpitalem, dziwne że chcą tam pracować tacy młodzi ludzie. Wciąż narzekają na małe zarobki, może pora wyruszyć w świat po wiedzę i doświadczenie.

Zawsze, od samego początku serial opowiadał o trójce przyjaciół i tak powinno pozostać do końca.

A pomysłów na dawnych bohaterów jest mnóstwo...

1 komentarz: