Powrót Kuby

Gawryło szuka towarzystwa Zosi, chce pracować tylko z nią... Po długim dniu pracy Burska, będąc pod urokiem Piotra, daje się namówić na kolejną operację. Gdy skonana Zosia drzemie w lekarskim pokoju, Gawryło patrzy na nią z czułością. Po jakimś czasie wtulonych w siebie znajduje ich… Kuba!



W ciągu dnia Burscy traktują się z rezerwą. Każda ich rozmowa prowadzi do jednego - rozczarowania wspólnym życiem w Australii.
- Mieliśmy tam świetne warunki, by wszystkie marzenia naszych dzieci były spełniane. I jeszcze więcej. Nasze własne marzenia.
- Raczej twoje - Zosia posyła mężowi lodowate spojrzenie. - Nasza córka chciałaby widywać swojego ojca dłużej niż trzy minuty przed pójściem spać.
- Ciężko pracowałem. Dla nas. A ty, jak widziałem wczoraj…
Zosia mu przerywa.
- Co? Co takiego widziałeś?
- Zastanawiam się po prostu. Czy twoja decyzja o powrocie była spowodowana wyłącznie tęsknotą za krajem? - w głosie Kuby słychać zazdrość i pretensję.

Zosię zatyka. Wtedy Burski informuje ją, że przenosi się ze swoimi badaniami do Berlina. Będzie bywać w domu częściej. 
Nagle podchodzi do nich efektowna, młoda dziewczyna. Ignoruje Zosię i wita się tylko z Kubą. Chwilę potem jakby ją zauważa.
- To pewnie doktor Burska. Przedstawisz mnie? - dziewczyna uśmiecha się teatralnie.

Asystentka męża Karen (Anna Stępień) nie wywiera na Zosi dobrego wrażenia. Za to Karen jest przesadnie dla niej miła zaznaczając co trochę, że dba o każdy aspekt życia Kuby. Nawet znalazła mu mieszkanie w Berlinie.
- On przecież musi się zajmować ważniejszymi rzeczami, poza tym, bardzo dobrze znam jego gust.
- Naprawdę? Myślałam, że zajmuje się pani raczej badaniami.
- Naturalnie. Ale w sytuacji, w której Kuba i ja jesteśmy ze sobą praktycznie przez cały czas, zawsze jest chwila, żeby porozmawiać i o innych sprawach – uśmiecha się słodko Karen.

Powrót Kuby zapowiada się interesująco. Czyżby Zosi niespodziewanie wyrosła konkurentka? A może to Kuba zauważy, że zostawiając żonę samą zyskał rywala w postaci Piotra... Jedno jest pewne - Artur Żmijewski częściej będzie pojawiać się w Leśnej Górze, a może zostanie w niej na stałe...


http://nadobre.tvp.pl/

Zosia i Piotr – duet idealny, ale czy tylko zawodowo?

Zapraszamy na 462. odcinek „Na dobre i na złe”, a w nim... Piotr wpada do windy, którą jedzie Zosia. Gawryło irytuje się, że Burska od jakiegoś czasu unika go. Zosia spogląda na Piotra skrępowana. Jadący z nimi pacjent (Adam Fidusiewicz) uśmiecha się pod nosem.



W tym momencie winda zatrzymuje się między piętrami. Pacjent podpowiada Zosi i Piotrowi, aby skakali razem z nim a winda być może ruszy. Wspólne podskoki rozluźniają atmosferę. Nagle Zosia i Piotr zauważają, że chłopak zaczyna mieć kłopoty z oddychaniem.
- Nie mogę oddychać - wyjaśnia pacjent zduszonym szeptem.
- Może to stres. Klaustrofobia. Proszę się położyć na podłodze. Uspokoić. – Piotr pomaga mu położyć się na podłodze. Zosia sprawdza mu puls, ale chłopak jest coraz bardziej siny. Burska fachowo ocenia sytuację.
- Ma obrzęk twarzy, szyi i… pewnie krtani. To wstrząs alergiczny! Udusi się tu! 
Piotr energicznie wali w drzwi, ale bez efektu. Chłopak zaczyna trząść się jak w ataku epilepsji.
- Dusi się. Masz skalpel?!
Piotr przeszukuje kieszenie. Znajduje tylko długopis. Patrzy na Zosię, która ma pomysł. Bierze do rąk długopis i robi z niego rurkę.
- Czym przetniemy skórę?
Gawryło nerwowo przeszukuje oczami czegoś ostrego w windzie. Z zatyczki puszki robi prowizoryczne ostrze. Gdy nacina szyję, tryskają fontanny krwi! Zosia umieszcza rurkę długopisu w tchawicy, pacjent głośno wciąga powietrze.

Po tym jak wszyscy zostają ewakuowani z windy, Van Graaf gratuluje duetowi odwagi i zimnej krwi. Piotr i Zosia mocno się ściskają z radości. Wspólna praca stopiła między nimi lód. Wiktoria ze smutkiem obserwuje ich zażyłość... 

Czy Burska będąc na granicy separacji z mężem wda się w romans? Czy Gawryle spodoba się wizja duetu z piękną doktor Zosią prywatnie? Odpowiedzi już wkrótce!


http://nadobre.tvp.pl/